Rowerem po gĂłrach

trasy i wycieczki rowerowe w Beskidzie Sądeckim i nie tylko

Przebieg trasy:
Nowy Sącz - Las Chełmecki - Mordarka - Sałasz (909 m. n.p.m.) - Jaworz (921 m. n.p.m.) - Tęgoborze - Nowy Sącz

 

 

Opis trasy:

Leżę na plaży, obżeram się świeżymi dorszami z Bałtyku, a na deser pochłaniam dużo kalorii w postaci deserów lodowych, a woda w morzu wyjątkowo ciepła tego lata... Zadzwonię do "staruszków" czy żyją :-). No żyją i mają się dobrze, właśnie pojechali znów w pasmo Łososińskie sprawdzić, co widać z wierzy widokowej przy ładnej pogodzie (bo jak pamiętacie na ostatniej wycieczce w Łososińskie była widoczność dość kiepska ;-)) (zobacz: Pasmo Łososińskie). A co widać i słychać w paśmie z Sałaszami i Jaworzem przeczytacie poniżej.

 

Trasa wypadu nie różniła się zbyt wiele od wycieczki z 22 października 2011 Pasmo Łososińskie natomiast wrażenia z trasy różniły się diametralnie. Dwie drobne różnice w przebiegu trasy polegały na tym, że odcinek z N. Sącza do Klęczan przejechaliśmy przez Las Chełmecki , a odcinek od Przeł. pod Sałaszem do Sałaszu pokonaliśmy drogą szutrową, która po pewnym czasie łączyła się z czarnym szlakiem pieszym, którym to dostaliśmy się na Sałasz (909 m. n.p.m.). Ten wariant trasy pozwolił na ominięcie Sałaszu Zachodniego (Małego), a tym samym oszczędził nam strome podejście niebieskim szlakiem w górę. Od przeł. pod Sałaszem kończy się asfalt i zaczyna szeroka leśna droga w miejscu połączenia się z czarnym szlakiem pieszym, (biegnącym z Laskowej na Sałasz) trochę zniszczona przez zrywkę i zwózkę drzewa. Od strony Laskowej podjazd bardzo szeroki i gładki.

 

No i tu czar pryska. Szeroka szutrówka bez przeszkód typu "szlaban" + przyzwoita pogoda + święto państwowe i kościelne (czyli dzień wolny od pracy) owocowało faktem, że na niebieskim szlaku pieszym biegnącym przez Pasmo Łososińskie spotkaliśmy Golfa II, Audi 80, Małego Fiata i kilka innych aut. Rozumiemy, że góry są dla wszystkich, rozumiemy rozsądnych motocyklistów – crossowych czy nawet jeźdźców na quadach, którzy często zachowują się ostrożnie i profesjonalnie ale żeby po szlaku pieszym jeździły samochody osobowe? To już chyba lekka przesada.

 

Przy wieży widokowej (tuż za Jaworzem) prawdziwy piknik w stylu country! Tuzin aut, kopa ludzi konsumujących i stosy opakowań po amerykańskim żarciu. Mało tego, kilku miejscowych chłopaków robiło sobie zawody motokrosowe na... motocyklach z epoki, którą doskonale znamy i nie chcemy już nigdy do niej wracać czyli maszyn typu MZ, ETZ i CZ! Nie mamy nic do motocykli z lat 70-80 ale w rękach tych młodych ludzi stanowiły poważne zagrożenie dla innych! Nawet nie zatrzymywaliśmy się, bo po co? Dopiero po oddaleniu się od tego jarmarku przystanęliśmy na polanie próbując się jakoś moralnie pozbierać :-).

 

Oszczędziliśmy Wam drodzy czytelnicy również zdjęć, na których to wszystko widać – niech Łososińskie kojarzy Wam się dobrze i bez uprzedzeń! Niefortunny zbieg kilku czynników (dobra droga bez szlabanów, pogoda, święto) spowodował, że w Pasmo Łososińskie będziemy się zapuszczać raczej w dni powszednie i w kiepską pogodę :-).

Pobierz trasę wycieczki w formie śladu GPS:
dla Google Map i Kamap format *.kml
dla Garmin format *.gpx

 

 

Najedź myszką na wykres wysokości terenu (profil trasy) i przesuwaj wskaźnik od lewej strony wykresu do prawej a zobaczysz, w którym punkcie podróży będzie z górki a w którym pod górkę.