Popradzkiego lenia nigdy nie za duo
Przebieg trasy:
Nowy Scz - Muszyna (samochodem z rowerami na dachu) - Muszyna - egiestw - Zubrzyk - Wierchomla - Bacwka nad Wierchoml - Szczawnik - Muszyna - Nowy Scz (z Muszyny rwnie samochdem)
Opis trasy:
Idzie jesie, dni staj si coraz krtsze, na dugie wycieczki czasu nie ma, wic ze znajomymi postanowilimy wybra si na ma przejadk rowerow. Zabralimy si w 2 samochody. W jednym ja z rodzicami, a w drugim Arek z Pawem. Przed wyruszeniem dyskutowalimy o dokadnym przebiegu trasy, tu tata z Pawem mieli podzielone zdania, preferujc jej inne rozpoczcia, ale w kocu doszlimy do porozumienia. Nie ukrywam podczas dojazdu do miejsca wypadu - to jest Muszyny - byo jeszcze kilka rozmw dotyczcych rozplanowania trasy, ale c, liczy si to na co wszystko wskazywao - przyjacielski wyjazd, bez adnej "spiny" i tym podobnych. Ok. Czas znale parking. Parking owszem, nie by trudny do namierzenia, najpierw szukamy pagrka, potem na tym pagrku uzdrowiska "Korona", a na kocu niewielkiego kawaka polowego parkingu po przeciwnej stronie drogi. Parkujemy auta i cigamy z dachu rowerki. Zakadamy kaski, okularki i w drog! Zjedamy z grki pod Koron i dug, mudn, asfaltow drog kierujemy si na Wierchoml. Wyjazd "bez napinki" koczy si tym, e po kilku kilometrach kolega Pawe postanawia pobija swoje yciowe rekordy i zostawia nas. Ale przecie to nam nie przeszkodzi, zwaszcza, e drugi kolega Arek te zrezygnowa z zabawy w "Need for speed" i oznajmi, e bez sensu jest rozwala grup na dwoje, jeli mona po prostu pojecha sobie na luzie, porozmawia, pogada o gupstwach, a nie wykrca kolejne rekordy.
Wic tak sobie jechalimy rozwaajc na wesoo problemy krajowe, gospodarcze i wojskowe. Jak rozwiza problem godu i bezrobocia - niech godni zjedz bezrobotnych. Potem nasze rozwaania przeniosy si bardziej do kategorii oznaczonej prostym pytaniem "Co by byo gdybymy w beskidzkim lesie znaleli czog", oczywicie zdajemy sobie spraw, e o czogi to u nas trudno, lepiej by byo szuka w Beskidzie Niskim. Docieramy do stacji PKP Wierchomla i na jej wysokoci opuszczamy gwn drog (Muszyna - Piwniczna prowadzc wzdu doliny Popradu), Kierujc si drog dojazdow do stacji narciarskiej "Dwie Doliny". Teraz tylko, trzeba pamita, e my skrcamy w szutrow, len drog po lewej stronie i nie da si pokusom wydania kilku zotych na wycig, pomimo, e wycig ten jest tani i jako jeden z nielicznych bardzo przyjazny rowerzystom. I tu uwaga! Droga szutrowa, w ktr skrcamy odbija w lewo na bacwk nad Wierchoml za mostkiem na potoku, a przed nim, wczeniej odbija jeszcze jedna szutrowa droga, rwnolega do potoku Potasznia, ktr dojecha moemy do Rez. Lembarczek. Nasza droga na bacwk dodatkowo, na mapach turystycznych, znakowana jest jako zielony szlak rowerowy. T szutrwk pniemy si do gry. Po przejechaniu praktycznie wikszoci trasy, dzieje si co, co umacnia nas w przekonaniu, e jeli czowiek yje w popiechu, to moe go omin wiele ciekawych rzeczy. Przez drog, dosownie kilka metrw przed nami, z lasu wybieg pikny, duy jele, podskakujc zwinnie przez drog, przystan, popatrzy si chwil na nas jak na kosmitw, przy czym jednym susem wlecia z powrotem do lasu po drugiej stronie drogi. Niektrzy jednak, postawili minuty, sekundy ponad atrakcje jakie dostalimy zupenie za free od przyrody. Niebawem po spotkaniu z jeleniem, zamiast kolejnych krzakw przed oczami staje nam znajomy ksztat bacwki.
Na bacwce dugo nie mylc zamawiamy obiad, jemy i udajemy si, jako e nie byo duo osb na polan. Tu ogarnia nas jaki le taki, taki wszechobecny, a do tego jeszcze widoki, lepsze ni te z panoramicznej plazmy, powoduj, e nasz organizm odmawia dalszej wsppracy i postanawia uci sobie drzemk. Obudzilimy si po 1,5h snu, o dziwo rowerw jeszcze nikt sobie nie przywaszczy i le dzielnie obok nas (moe te musiay si przespa?). Po bogim leniuchowaniu zbieramy nasze minie, ktre chyba zostay podmienione podczas drzemki na worek ziemniakw, bo za nic nie chce im si ruszy i obieramy kierunek na Szczawnik. Droga na pocztku szeroka, szutrowa, cay czas w d, take wedug prostego rwnania fizycznego, ten worek ziemniakw w miejscu mini dodaje nam tylko masy, co rwna si ze zwikszon prdkoci i przyspieszeniem. Ruch jednostajnie przyspieszony - no nie do koca, za chwil z caej siy po hamulcach, bo przed nami jak barierka dla konia na zawodach wyrasta kolumna nordic-walking, zajmujca ca szeroko drogi. No przeskoczy si ich nie da, w kocu my to nie Dany MacAskill, na szczcie wyhamowalimy w por i z nodic-walking'u nie zrobi si "walking to heaven". Nawet na tak szerokich trasach trzeba zachowa ostrono, bo nie wiadomo, co moe by za najbliszym zakrtem. Szczliwie wracamy na parking pod orodkiem wypoczynkowym Korona w Muszynie. No i tu co, co miao by oczywiste, ale wyleciao mi z pamici... kilkudziesiciu metrowy podjazd, na ktrym, oczywicie jak to mam w zwyczaju, gdy wycieczka wydaje si przebiega bez adnych komplikacji, przycigam komplikacje - api gum 10 metrw od samochodu. Ale i tak zakocz opis bardzo pozytywnym aspektem - grup wesoych kuracjuszy, ktrzy przywitali nas serdecznym miechem i brawami! :-D Gorco ich pozdrawiam!
Pobierz tras wycieczki w formie ladu GPS:
dla Google Map i Kamap format *.kml
dla Garmin format *.gpx
Najed myszk na wykres wysokoci terenu (profil trasy) i przesuwaj wskanik od lewej strony wykresu do prawej a zobaczysz, w ktrym punkcie podry bdzie z grki a w ktrym pod grk.